Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 11:52, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
- Nie płacz Alex...- podeszłam do przyjaciółki i próbowałam jej pomóc.
- Założymy razem L.O.U.H.P.P.A.I.U!- krzyknełam, na co Alex odpowiedziała mi krótkim i donośnym "CO?!".
-Ligii Obrony Uczniów Hogwartu Przez Przypływami Agresji Innycj Uczniów!- a potem dodałam- Hmm... Ja też chcę być prefektem! Jak Vanessa może to ja też!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Vanessa
Boss
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krzesło przed komputerem
|
Wysłany: Sob 11:52, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Poszłam do WS. Usiadłam przy Hufflepuffie, a inni zaczeli mnie uspokajać. Czułam się jakbym miała rozwalić cału Hogwart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 11:54, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
-Lily dobry pomysł. - Zakończyłam list do Vanessy:
Vanessa przepraszam. Z reszta nie mogłabym cię zabić bo sztylet był zardzewiały... Z reszta zbyt dobrze sie z tobą rządzi światem...
Alex A. F. L. Black
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 11:59, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Alex dokńczyła list. Ruszyłyśmy w kierunku Wielkiej Sali. Właściwie to bez trudu tam doszłyśmy, bo jak ludzie nas widzieli to osuwali się z drogi. Widocznie Vanessa już opowiedziała znajomym co zaszło. Cóż, w tej szkole plotki szybko się rozchodzą . Siadłyśmy przy stole Ravlenclawu i jakby nigdy nic zjadłyśmy śniadanko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 12:02, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Na oknem widać było jak rozpętała się wichura. Dałam Lily wachlarzyk aby się trochę uspokoiła. Dzis obiad był niezbyt dobry. Czyżmy skrzatki znowu ugniatały ziemniaki nie mytymi przez miescia nogami? A moze nie myły przez dwa miesiace? Nie wiem, postanowiłam zamowic sobie pizze przez firme lotniczą "sowa"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanessa
Boss
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krzesło przed komputerem
|
Wysłany: Sob 12:05, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj nie miałam ochoty jeść. Wsiekła byłam na Alex. Poszłam do dormitorium. Siedziałam na fotelu i milczałam. Inni coś gadali - niesłuchałam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 12:07, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Wysłałam list przy okazji odbierajac pizze. Usiadłam z Lily przy kominku i zaczęłyśmy się delektowac
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 12:16, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
-Mniam... Heh, co, fajnie się robi smaka połowie Hogwartu, co nie?- spytałam, na co odpowiedź była zgadzająca się... I tak właśnie rozkoszowałyśmy się smakiem pizzy... Właściwie to Alex rozkoszowała się smakiem bitwy z Viv ... W końcu ktoś się do nas dosiadł... Szczerze mówiąc nie wiedziałam co to za chłopak... Spytałam Alex
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanessa
Boss
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krzesło przed komputerem
|
Wysłany: Sob 12:18, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
-Hmmm... może powinnam przeprosić Alex-myślałam-ale przecież... to ona złamała regulamin szkoły, niewolno trzymać ostrych rzeczy!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 12:23, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
- Aaaaaa! - zapiszczałam. Obok Lily siedział wilk. Tak, to ten co zerzarł Czerwonego kaptórka i babcie! Wsadzili go do Azkabanu ale zwiał... NIe wiem jak to możliwe że dementorzy go nie złapali. MOże pochodzi z epoki lodowcowej? NA palcu miał złoty pierścionek.
- Musze go wrzucić do najwyższego kotła w najwyższej wieży - powiedział gdy zobaczył że przypatruje się ozdobie. PO chwili do PW wleciała Bella.
- Och kochany! - Rzuciła się na szyję wilkowi.
- A co z bestią? - zapytała cicho Lily.
- Ach! Zostawił mnie dla małej syrenki która go zdradziła z krabem... - Westchneła. Po chwili okno pobiło się. Wleciał przez nie Shrek.
- NIe zgadzam się!!! - krzyknął. Zrobiłam minu typu: co tu się dzieje?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanessa
Boss
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krzesło przed komputerem
|
Wysłany: Sob 12:26, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Przybiegłam jak najszybciej do Alex i Lilly. Zapytałam cicho:
-Co tu się dzieje?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 12:30, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Ale na szczęście miałam pod szatą ukrytą bazukę i wyciągnęłam ją (zawsze czekałam na taki moment ). Warknełam:
- To za Czerwonego Kapturka!!!!- i zaczełam strzelać na oślep...
- To za tego wielkiego ciastka , którego utopiliście! To za dzieci, które zdemoralizowaliście głupimi textami i używaniem broni!- i zanim się obejrzałam wszytscy nie żyli... No oprócz mnie i Alex. Pokój wspólny Ravlenclawu wypełniony był trupami postaci z bajek i dziwnymi postaciami... Wszędzie leżały mózgi, ręce i nogi. Bezwładne ciała cuchneły stęchlizną . Zza kanapy wyjżał niejaki River Pierce (ot co nawet mi się podobał ):
- Wow....- i go zatakło. A ja poszłam się przebrać, bo jadnak zajeżdżałam shrekiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vanessa
Boss
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krzesło przed komputerem
|
Wysłany: Sob 12:34, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Leżałam na podłodze nieprzytomna. Po jakimś czasie sie ocknełam.
-Fuuuu jak tu cuchnie... a gdzie reszta?-zapytałam się. nikt mi nieodpowiedział - nikogo nie było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 12:34, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Ale to nie był koniec. Do PW wleciała smoczyca. Dmuchneła ogniem w Rivera. Potem została rozwalona przez moją siekierkę.
- Uratuje was! - Usłyszałam krzyk. Odwróciłam się powoli (nie bez powodu nazywają mnie kobietą kot xd) Na sofie stał Potter w stroju batmana. Zeskoczył z niej. Dało się słyszeć pisk.
- Och wybacz Calineczko - Położył ją na koniku pony który chasał sobie wesoło po PW.
Ostatnio zmieniony przez Alex_Black dnia Sob 12:35, 16 Lip 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 12:34, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Do naszego Pokoju Wspólnego weszła Vanessa. Chciała pogadać z Alex więc miałam kolejny powód żeby zniknąć na moment. Poszłam do sowiarni po moją sowę (ma na imię Blondi ). Musiałam wyslać list z przeprosinami do producenta Dream Work's...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|