Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vanessa
Boss
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Krzesło przed komputerem
|
Wysłany: Sob 12:36, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
-Alex-powiedziałam niepewie-przepraszam... mogę sie do was dosiąśc? i usiadłam na ponny
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 12:46, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Blondi miała jednak trudności ze złapaniem kontaktu z rzeczywistością (zostało jej tak po tym, jak przez przypadek wleciała do pokoju mojej siostry Petuni gdy wąchała klej ). Jednak wyleciałam. W pokoju wspólnym znowu działy się dziwne rzeczy. Potter, przebrany za batmana jeździł z Calineczką na kucyku Ponny, Alex walczyła ze smokiem, Viv leżała na podłodze (chyba zemdlała ) a River (z lekko przypalonymi włosami) majaczył coś o kubusiu puffatku...
- Alex, ty sobie powalcz ze smokiem , a ja ich odcholuje do skrzydła szpitalnego...
Rzuciłam Pottera kamieniem, żeby zemdał (jednego mniej ) i wsadziłam go na noszę. Z Viv to samo. River dobrowolnie nałykał się psychotropów i zemdlał. Zaniosłam ich do skrzydła szpitalnego. Potem wróciłam do PW. Musiałyśmy posprzątać z Alex te flaki, żeby nikt nic nie podejrzewał. Ludziom, którzy to widzieli "lekko" zdeformowałam pamięc... I było OK!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 12:56, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
*To zdarzyło się przed opisem Lily*
Piotrek ponownie skoczył. Zabił by się biedak ale życie uratował mu Pudzian. Podziekowałam mu i polecieliśmy super bryką Garbi. Przez przypadek trafiliśmy na greckie wesele Mii z niejakim Benem. Mszę odprawiał dzwonnik z Noterdam. Trochę się wzruszyłam. Wziełam chusteczkę z napisem "Nemo rulez" i wytarłam sobie załzawione oczy. Po chwili zostalam wrzucona do bryki i polecieliśmy dalej.
* Co było po opisie Lily *
Nie mogłam spać. Wciąż dręczył mnie sen w którym Piotrek zmienia się w zombi i chce mnie zgwałcić. Zerwałam się z łóżka i obudziłam Lilke. Razem poszłyśmy do Skrzydła szpitalnego. Piotrek nie spał. Wypatrywał przez teleskop kosmitów. Gdy zaspokoiłam swoje potrzeby gapienia się na Pottera wróciłyśmy do dormitorium. Lily szła z wyciągniętą bazuką i patrzyła czy nikt nie idzie. Weszłyśmy do ciepłych łóżek i zasnęłyśmy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 13:05, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Czułam się nie swojo. Alex wróciła ze swojej nocnej wyprawy (musiała się pogapić na Pottera ) Moja bazuka spokojnie mogła spocząć w kufsze... Mam jeszcze Uziego . Jezu, chce mi się już spać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 13:08, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Tuż przed samym snem wyjełam zdjęcie Piotrka. Najgłośniej jak potrafiłam westchnełam. Lily nie zbudzi nawet wybuch bomby atomowej w pokoju. I tak będzie spała przytulona do bazuki. Pogłaskałam siekierkę która leżała na parapecie i padłam na łóżko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 13:19, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Usnełam. Mało obchodziło mnie co się działo poza moim łóżeczkiem. Miałam dość dziwny sen... Byłam gdzieś, gdzie nawet Alex zachowywała się jak cichutka myszka... Jezu, co za koszmar!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 13:23, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
MI jak zwykle sniło się to o czym nie powina czytać młodzież do lat 18 xd
Rano wstałałam i w pidżamie w kotki oraz w kapciach z głowami królików poszłam do łązienki. Zaspania wlałam do wiadra lodowatej wody. Poszłam do dormitorium. Przetarłam oczy i ziewnęłam. Woda polała się po Lily. Ta wymierzyła we mnie bazuke.
- Wybacz... To tak nie chcący.
- Ale miałam sen - położyła delikatnie bazuke na miękkim materacu.
- Opowiadaj! - Usiadłam na łózku naprzeciwko....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 13:30, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
- Hmm... A tak przy okazji to dzięki że mnie obudziłaś!- warknełam z miejsca... Szybko nałożyłam na siebie szlafrok i odpowiedziałąm
- No tak... Miałam sen... Najpierw siedziałaś w ławce spokojnie jak nigdy a jak próbowałam coś powiedzieć to mnie uciszałaś... Potem łaziłaś po ścianach, jak pająk, a na koniec złapałaś Pottera i go pocałowałaś...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 13:33, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Hmmm gdy Lily opowiedziała mi sen, zaczełam zastanawiać się czy nie powinnam zostać kobietą pająkiem. Chodź koty również potrafią łazić po ścianach.
- Ee to nawet fajny sen - rozmarzylam się wyobrażajać sobie końcówkę. Szybko ubrałyśmy się i poszłyśmy na lekcję A pierwsza była opieka nad magicznymi stworzeniami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 13:41, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
ONMS zeszło szybko. Alex przez cały czas marzyła o swoim Potterku, więc nie za bardzo mogłyśmy złapać kontakt. Po lekcji skoczyłyśmy do skrzydła szpitalnego odwiedzić Pottera I Pierca. Graliśmy sobie w kart, do tąd aż pielęgniarka (Miranca Psikutas) nas wyprosiła. Ponieważ opuściłyśmy obiad, zamówiłyśmmy pizze przez moją koffaną Blondi... (aha, i list z Dream Works przyszedł... Nie gniewają się... Shreka będzie grała jego makieta ).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 13:46, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Pizza jak zwykle była bardzo dobra. Po zjedzeniu jej odegrałyśmy jeszcze jedną partyjkę pokera. Potem znudziło się nam to trochę. Nalegałam żeby odwiedzić Piotrka ale Lily musiała wypolerować swoją bazukę i resztę broni. Ja zabrałam się do mycia siekierki. Wypucowałam tak ze moje glany.
- Proooooosze chodźmy do skrzydła. - jęknęłam. Lily spiorunowałam mnie spojrzeniem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 13:53, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Wypolerowałam moją bazukę i złapałam za różdżkę. W końcu musiałam zabezpieczyć kufer kilkoma zaklęciami, żeby nikt mi nie ukradł mojej malukiej... Alex baaaardzo prosiła mnie, żebyśmy poszły do skrydła szpitalnego... ZNOWU.... Powiedziałam jej że jeśli ma jakieś skryte fantazje to lepiej żeby była sama z Potterem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 13:58, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Już byłam gotowa do wyjścia lecz przypomniałam sobie o ważnej rzeczy. Lily nie powinna zostawać sama. W końcu nigdy nie wiadomo czy nie npadnie jej atak furii załużmy za muchę która zbyt głośno bzyczy. A wtedy chwyta za bazukę i rozwala wszystko co napotka. Tak wiec zrozpaczona ponieważ nie miałam z kim jej zostawić i nie mogłam pójść do skrzydła usiadłam na łóżku.
- To nie idziesz? - zapytała.
- Nie musze pomalować paznokcie bo mi kolor zszedł - westchnełam i chwyciłam za czarny lakier....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 14:03, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
- Hmmm... wiesz co jakoś ci nie wierzę... Nigdy nie malujesz paznokci!-krzyknełam- Wiedziałam że coś jest nie tak! Na pewno jesteś najeźdźcą z kosmosu który wszedł do dupy mojej najlepszej przyjaciółki! Daję ci 5 minut na wytłumaczenie!- i złapałam za moją koffaną bazukę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 14:10, 16 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
5 minut to wystarczająco dużo żeby zwiać... Z reszta ja zawsze miałam pomalowane na czarno paznokcie... No cóż. Wzięłam powietrza do płuc.
- Kazali mi ciebie pilnować. - powietrze wyleciało ze mnie ze świstem
|
|
Powrót do góry |
|
|
|