Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 17:40, 30 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
- Jeeest... Od dzisiaj śpie u huncwotów.
- Noo śniadanko do łóżka - rozmarzyła sie Veronica.
- Ahh budzisz się stary a tu Alex obok ciebie...
- A ty dostajesz zawału - dokończył James.
- Bo ty to byś wolał Lily - wyszczerzyłam sie.
- EKHM!
- A Lily wolała by Jamesa - dodałam.
- Grrr
- Wrrr
- Bruum
- = =
- No co się tak patrzycie?
- Bo mamy oczy.
- Zaraz ci wydłubie twoje piekne czarne ślepia!
- A dostane za to buzi?
- Ludzie za jakie grzechy ja się zgodziłam.
- CHyba nie grzeczy a dobre uczynki
- Dobra gramy w pokera na rozbieranego bo mdli mnie od tych waszych "kłótni"
Taaa. Po godzinie wraz z Aniołkami siedziałam prawie goła (no w bieliźnie) Od Syriusza dzieliły mnie tylko moje silne nogi i ręce które go odpychały. Skończyło się na tym że Lily wyskoczyła z pięściami i oddali nam ubrania. Zasnełam na ziemi obok Łapy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 17:47, 30 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Hahaha.
Obudziłam sięna podłodze. Pierwsze co zobaczyłam to Alex śpiącą w jednym łóżku z Syrim. Hahahahaha. Podwójna moralność się kłania . Była piąta nad ranem, więc pozbierałam swoje rzeczy i poszłam do naszego dorma. Troszkem się przespałam, później wzięłam prysznic i ubrałam się w czyste ciuchy. Czekałam w PW aż reszta łaskawie zejdzie na dół. Zszedł tylko Remus.
- O, Liluś.
- Hehehe... Ty nie z Veronicą?
- Eee... człowiek też musi troszkę odpocząć - dodał i uśmiechnął się. Hahah. Usiadł na kanapie, a ja wskoczyłam mu na kolana.
- Od czego chcesz uciekać? Od szczęścia?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Sob 17:49, 30 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Niech Verona napisze co było dalej bo mnie zamurowało... Tylko Blacka zostaw w spokoju!!!! Kasanowa...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Sob 18:02, 30 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
(hahaha to tylko przyjaciel ^^)
Poszłam po reszte i wyciągnęłam z łóżka Syriusza Alex. Veronica i Alex ubrały się w miarę szybko. Hahhaha. Poszłyśmy na błonia. Same. Siedziałyśmy i gadałyśmy o bzdetach . Potem przyszedł Syriusz i zabrał ze sobą Alex ^^. Siedziałyśmy więc z Veronicą,
- Lily... Wiem że przyjaźnisz się z Remusem, więc...
- Więc?
- Wypytaj go dyskretnie czy coś z nami jest nie tak...
- Veronica? Po co?
- Wiem że jest wspaniale i wogóle... Ale mam wrażenie że on jednak mnie nie kocha...
Zamurowało mnie. Remus? On byłby szczery...
- Dobrze. Ale wracajmy już. - poszliśmy do zamku. Jednak po drodze zatrzymała nas Alex.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Nie 12:08, 31 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
- BUhahahahahahahahahahahahahahahahahah - złapałam Lily za ramie i zaczełąm się śmiac. Dziewczyny popatrzyły na mnie jak na idiotkę.
- Alex? - zapytała Veronica.
- Co? Muhahahahahah - złapałam sie za płuca. Dziewczyny zaprowadziły mnie do PW gdzie usiadłam na fotel i znów zaczełam się brechać. Syriusz chciał niezuważony przejść obok nas.
- Black! Co ty jej zrobiłeś? - warknęła Lily
- A no ee zaklęcia mi się pomyliły...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Nie 12:14, 31 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
- Co jej rzuciłeś?- spytałam
- Eee... Niepamiętam!
- To pójdziesz z nią do SS!
- Dobra, dobra, ale nie wydzieraj się już na mnie...
Poszedł z Alex do SS. Veronica zniknęła gdzieś z Luniem . Ja zaś poszłam do PW, żeby powylegiwać się na sofie przy kominku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Nie 12:43, 31 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Pielęgniarka kazała mi zostać w skrzydle. Dała eliksir dobrego snu i zasnełąm. Obudziłam się o 10 (szok!) Obok mnie siedział Syriusz. Ubrałam sie w swoje ubrania i obudziłam Łape. Uciekłam z SS ^^ Pobudziłam wszystkich i razme poszliśmy na śniadanie. Tam dyrcio wstał
- moi dordzy uczniowie za tydzień odbędzie się bal - bla bla bla bla bla kto go słuchał? moze kilka rózowych. Cały dzień miną szybko. O 20.00 poszliśmy do wrzeszczącej chaty. Ubrałam się normalnie. Spodnie w moro i czarna bluzka. Lily weszła do chaty z Jamesem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Nie 14:51, 31 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
- Hello? Jesteście tam?- spytałam po cichu. Żadnych zbędnych ozdób. W tle muzyczka. Stół zawalony kremowym piwem i żarciem z Miodowego Królestwa. Ja, ubrana w pierwsze lepsze jeansy i czarną bluzkę ze Snoopy'm. Hahaha. Weszłam dalej. Na kanapie, której wcześniej nie było, rozwaleni Huncwoci + Alex i Veronica.
- Heheh... Wszystkiego naj - wypaliła Veronica. Hahahaha. Chciałabym . Dostałam od nich gigantyczny tort.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VeronaDeinock
Boss
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Nie 16:18, 31 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Cały stół był zawalony prezentami.Po wyśpiewaniu mugolskiej pioseneczki "Sto Lat"^^ impreza zaczęła się rozkręcać. Tak naprawdę tylko w gronie przyjaciół nie czułam się samotna.Choć bardzo różniłam się od reszty.
-Veronica!-Alex krzyknęła mi do ucha machając ręką przed nosem.
-Hm?
-No choć-powiedziała i wyciągnęła mnie na parkiet. Zaczęłyśmy tańczeć.Znaczy się...Alex i Lilka szalały na środku izby , a ja kiwałam się w kilka stron , co chwila zerkając na huncwotów.
Było już po dwunastej.Ja , po czwartej butelce piwa kremowego usiadłam na stole.
-Mogę zaprosić panią do tańca?-Syriusz ułonił się przedemną i zrobił głupią minę. Zaczęłam się śmiać i popatrzyłam na Remusa ,tańczącego z Lilką.
-Jasne-odpowiedziałam i wyszliśmy na parkiet. Syriusz złapał mnie delikatnie w talii ,a ja zawiesiłam mu ręce na szyij. Jeszcze nigdy nie poznałam go z tej strony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Alex_Black
Gość
|
Wysłany: Nie 17:42, 31 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
(Veronica ładny avek ^^) Ja sobie odpuściłam wolny taniec. Usiadłam na kanapie z butelką kremowego w ręce. Obok mnie dosiadł się James.
- Ehh - westchnął.
- James? Głowa do góry. - puściłam do niego oczko. Piosenka skończyła się. Wszyscy byli zchalni. Bardzo... Usiedliśmy gdzie sie dało i zaczęliśmy rozmawiać. Nie wiem jak nam się udało wydobyć w miarę normalny głos w takim stanie. Było już późno i wszyscy pomału zasypiali...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Nie 19:19, 31 Lip 2005 Temat postu: |
|
|
Rano obudziłam się wtulona w Jamesa. Reszta też na jakichś posłaniach w wiadomym składzie . Wszyscy spali. Nie budząc (chyba) nikogo wstałam i skóbnęłam ze stołu kawałek wczorajszej pizzy. Tiaaa... Poruszył się Remus
- Chyba pierwszy raz w karierze moich szkolnych imprez mam kaca- stwierdził. Kac, znany inaczej jako Kurewska Abrakadabra Czachy, dał mu się widocznie we znami. Jak wszytskim. Alex przytoczyła się przez Łapę i spadła z łóżka. Veronica, lekko na twarzy zielona, nadal spała. Syriusz nie traczył się ruszyć. Potter... nie komentuje .
- Tiaaa... Lily, strasznie jesteś blada.- skomentował Remus. POwstrzymując się od kichnięcia, dowlekłam się do Pottera i znowu usnęłam, nie zwracając uwagi na resztę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VeronaDeinock
Boss
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Pon 21:36, 01 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Powoli otworzyłam oczy.W powietrzu unosił się zapach troche zepsutego już jedzenia.Leżałam pomiędzy Syriuszem , a Remusem.Dźwignęłam się na rękach i stanęłam na stołem. Zakryłam sobie dłonią usta.
-Nie dobrze mi...-wymamrotałam.
-To się nazywa kac-powiedział Remus ,a po chwili przewrócił się na drugi bok patrząc na mnie.
-Nigdy więcej alkocholu!-tupnęłam nogą, na co Peter odchrząknął.
-Czy dziś przypadkiem nie jest poniedziałek?-Remus natychmiastowo wstał.
Popatrzyłam z przerażeniem na zegarek. Dwanaście wskazówek, z czego dwie wskazywały datę.
-Niech to szlag!-krzyknęłam.
Zaczęliśmy budzić wszystkich po kolei.
-Alex ! Syriusz czyta twój pamiętnik!-Remus krzyknął Czarnej do ucha.
Poderwała się szybko. GDy wyszyscy już wstali ledwo trzymając się na nogach powiedziałam im ,że dziś poniedziałek ...I pierwsze dwei godziny to eliksiry.
Po dwóch minutach biegliśmy juz jak oszaleli do zamku.
Przy sali popatrzyłam znów na zegarek. -
-Zdążymy na drugą godzinę?-spytała Lilka.
-Tak...na końcówke.
Weszliśmy do sali...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Wto 9:50, 02 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
W WS nie było nikogo. Łapiąc po drodze po kawałku świeżego jeszcze tosta zeszliśmy na dół, do lochów. Veronica nieśmiało otworzyła drzwi.
- SIADAĆ!- wrzasnął na nas Carlos- ZA KAŻDEGO MINUS 10 PUNKTÓW GLA GRYFFINDORU! SZLABAN!- wywrzaskiwał
- A ja się zastanawiałem czy gryfoni zrezygnowali z naszych lekcji...-dodał Smark. Oczywiście Carlos udawał że tego nie słyszał. Wydelegowana przez Alex i VEronicę do tyłu siedziałąm z Luniem. Zrobił eliksir za mnie. Zbyt przybita byłam myślą że to wszystko przeze mnie. Na szczęście spóźniliśmy się na lekcje i dzwonek był po 15 minutach.
- Taaa... Co dzisiaj jeszcze mamy?- spytał Syriusz
- NIe wiem i mało mnie to obchodzi...- dodałam
- Tiaa... Carlos odebrał nam 70 pkt.!
- I to przeze mnie... Jak chcecie mnie zabić to teraz
- NIe chcemy...
- No nie wiem... Da się wytrzymać z Lily Evans?
- Jakoś się daa!- powiedziałą Alex i uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
VeronaDeinock
Boss
Dołączył: 14 Lip 2005
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Hogsmeade
|
Wysłany: Wto 11:20, 02 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
-Jasne,że się da!-potwierdziłam Alex-No to co mamy następne?
-Obrona Przed Czarną Magią-powiedział spokojnie James.
-No! Nareszcie coś normalnego!-krzyknął Syrek i szliśmy już na czwarte piętro,gdy zatrzymałam się przy tablicy ogłoszeń. Zebrało się tam dość sporo ludzi. Przecisnęłam się z Lilką bliżej tablicy i odczytałyśmy na głos:
"Od teraz lekcje zostają odwołane,z przyczyn tajnych. Wszystkie kółka, zebrania itp. również są odwołane. Niech uczniówie udają się do swoih dormitoriów i nie wychodzą stamtąd do odwołania."
Usłyszałam kilka krzyków radości.
-Coś się tu kroi...-powiedziała Lilka idąc z nami do dorma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lily Evans
Boss
Dołączył: 15 Lip 2005
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ciemna strona mocy...
|
Wysłany: Wto 11:40, 02 Sie 2005 Temat postu: |
|
|
Weszliśmy do PW, który był zatłoczony gryfonami. Przecisnęłam się z resztą przez tłum i staneliśmy koło drzwi do dorma. Przed kominkiem stanęła McGonagall.
- Proszę o spokój! Cisza!- wrzasnęła. Uczniowie zwrócili się w jej stronę
- Sytuacje jest do opanowania. Proszę pozostać w dormitoriach. Najlepiej w jak największych grupach.- powiedziała i wyszła. Prefekci główni zeczęli wyganiać nas do dormitorów. Ale musieliśmy zostać z Remusem... Prefekci to prefekci, ot co .
- Co się stało?- spytałam Jessie
- Czarny Pan... W Hogwarcie...- dodała. Zesztę dnia spędziliśmy na pilnowaniu żeby uczniowie nie wychodzili z dormitoriów. Koło 23.00, zmęczona i skołowana, usnęłam przed kominekiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|